Światła, kamera, akcja! W takim biurze chcielibyśmy pracować

06:09 Komentarzy: 0


Dom czy biuro? W nowej siedzibie Graffiti te granice się przenikają. Eklektyczna przestrzeń zaprasza, aby być razem i tworzyć wspaniałe produkcje wideo.

Stare drewniane podłogi, bardzo dobrze zachowana stolarka z historią, drewniane okiennice, do tego meble marki VOX, które doskonale znamy z naszych jadalni, salonów czy domowych pracowni – to nie miało być typowe biuro. Jesteśmy w zabytkowej kamienicy w centrum Warszawy i na pierwszy rzut oka trudno zgadnąć, że to właśnie tu powstają pomysły na realizacje dla największych polskich i światowych marek. 


Star Wars w kamienicy


Za sąsiadów mają budynek Sejmu, redakcję “Przekroju”, piękne Powiśle i zielony park. Tak ulokowała się ekipa warszawskiej firmy Graffiti. Zespół utalentowanych specjalistów od produkcji filmowej, którym kierują Szymon Gruszecki, Franek Rogala i Kacper Wantoła realizuje projekty dla takich marek jak LOT, Nèstle, Pepsi, Media Expert, VOX czy PZU.

- Wraz z przejęciem firmy przez naszą trójkę postanowiliśmy przenieść biuro z ponad 400-metrowego domu z ogrodem na obrzeżach Warszawy do fantastycznej, klimatycznej kamienicy w centrum miasta – wspomina Kacper Wantoła. - Zależało nam na przestrzeni wspólnej, profesjonalnej, ale bez korporacyjnego nadęcia, w której będzie po trochu każdego z nas. Dlatego we wnętrzu znajdziemy deskorolki, plakaty ze Star Wars oraz książki z mapami salonów tatuażu w Londynie – dodaje.

Do tworzenia nowego biura zaprosili projektantkę Aleksandrę Gerlach (która jest też stylistyką jedzenia, scenografką oraz graficzką). Praca nad koncepcją była wyzwaniem także dlatego, że pole do projektowych modyfikacji było mocno ograniczone.





 
- Biuro Graffiti znajduje się w zabytkowej kamienicy. Nie było więc mowy o tym, by zmodyfikować układ pomieszczeń, wymieniać stolarkę czy podłogi. Musieliśmy się więc w tym „nowym” domu urządzić tak, by zaakceptować i wykorzystać jego charakter – wspomina Aleksandra Gerlach.

Na ok. 140 metrach kwadratowych urządzono pięć pomieszczeń - salę konferencyjną, studio produkcyjne, biuro szefów, dostępną dla każdego kuchnię z chill-roomem oraz recepcję. Zabytkowe elementy okazały się być znakomitym tłem dla wybranych przez projektantkę elementów wyposażenia – prawie w całości dostarczonego przez markę VOX. Ekipa Graffiti meble polskiego producenta zna bardzo dobrze – firmy parokrotnie już współpracowały przy realizacji filmów wizerunkowych dla marki VOX. 

Stół zawsze w centrum


Wybrane do aranżacji meble pozwoliły projektantce wykorzystać w pełni potencjał miejsca i zagospodarować pozornie trudne do wykorzystania fragmenty pomieszczeń. Dzięki modułowym meblom z kolekcji Balance można było np. wypełnić wnęki czy luki, które w normalnych okolicznościach pozostałyby nieużytkowane. Meble Balance tworzy się zestawiając ze sobą poszczególne moduły i półki, dzięki czemu można zbudować różne konstrukcje i dopasowywać nawet do trudnego układu pomieszczeń. 

To rozwiązanie idealnie sprawdziło się też w części produkcyjnej - tu przy ścianie zbudowano regał. Dzięki niemu każdy z czterech zespołów produkcyjnych ma swoje miejsce do przechowywania dokumentacji niezbędnej podczas pracy nad projektem. Modułowe rozwiązania Ola wykorzystała też w części wejściowej - przestrzeń korytarza zamieniono na recepcję. Z Balance powstał podręczny regał oraz kontuar-recepcja.






 
- Nasza firma to taka mała rodzina. Współpracujemy przy codziennych obowiązkach, ale też lubimy zjeść wspólny obiad w chillout-roomie lub sali konferencyjnej przy dużym stole pod kwiatami. Ola idealnie zrozumiała nasze potrzeby i swoją różdżką idealnie je podkreśliła – przyznaje Kacper.

Centrum każdego domu stanowi stół. Nie inaczej jest także tutaj, choć w tym wypadku stoły są cztery. W sali konferencyjnej zestawiono ze sobą stoły Nature, ich boczne szuflady oraz wnęka biegnąca przez jego środek ułatwiają utrzymanie porządku, całość dopełnia zaś zawieszony pod sufitem kwietnik.

- To zdecydowanie jedno z naszych ulubionych miejsc w biurze. Duże stoły sprawdzają się na większe spotkania przedprodukcyjne, przy których spotyka się nawet 25 osób. Ale w codziennych zastosowaniach dla zespołów, czy przy samodzielnej pracy też świetnie zdają egzamin. Lubimy przy tym stole spożywać posiłki, podczas których oglądamy różne ciekawostki ze świata filmu, muzyki czy reklamy i analizujemy je pod kątem produkcyjnym – opowiada Kacper.
 
Całość aranżacji uzupełniają krzesła Uni, Boy, Girl i Frame oraz ustawiony pod ścianą regał Mio. Forma tego ostatniego idealnie pasuje do wnętrza - moduły są osadzone na subtelnych drabinkach, których drewniana forma wkomponowuje się w tło starej podłogi i bielonych ścian.

Przestrzeń prywatna, przestrzeń wspólna


Wielkość biura nie pozwalała na to, by każdy z zespołów (a tych w firmie jest cztery) miał własne pomieszczenie. Zresztą – nie miałoby to sensu. Jeśli w firmie miała panować domowa atmosfera, to ważne jest, aby zespół pracował blisko siebie. Rozwiązanie przyszło z biurkami Worknest, które projektantka zestawiła ze sobą w sali produkcyjnej. Każde biurko jest wyposażone w ażurowy parawan, który pozwala wydzielić prywatne strefy pracy, ale nie tworzy wyraźnych granic między członkami zespołu. Na parawanie mogą zawiesić doniczki albo wykorzystać do przytwierdzenia notatek czy pomocy w pracy – tak, by swoją część spersonalizować. Wszyscy są zarazem zawsze koło siebie – mogą rozmawiać, wymieniać się pomysłami albo urządzić szybką burzę mózgów. Nawet jeśli każdy pracuje nad swoim zadaniem, to robią to razem.













Na dodatek mają tutaj kominek. Czy coś może to przebić?

- Dzięki meblom i dodatkom VOX, które stanowią 80% wyposażenia w firmie, udało mi się wykreować ciepłe i klimatyczne wnętrze, które jest przede wszystkim przyjazną przestrzenią. W końcu jesteśmy w starej kamienicy, więc to miała być przede wszystkim domowa przestrzeń, w której wszyscy będą czuć się komfortowo i będą chcieli przebywać ze sobą – opowiada Aleksandra.

Udało jej się osiągnąć ten cel, co potwierdzają użytkownicy. Powstało biuro łączące wiele stylów i form. Dominuje tu stonowana kolorystyka – jedynie czarne biurko Simple w pokoju właścicieli oraz meble w kolorze koralowym w części kuchennej stanowią wyraziste akcenty barwne. To bardzo przyjazny eklektyzm. Współczesne, ale proste i funkcjonalne meble marki VOX świetnie prezentują się na tle starej stolarki i podłogi czy klasycznego wnętrza kamienicy.
 
- Na ten projekt patrzymy całościowo. Każda przestrzeń ma swój centralny punkt i konkretne zastosowanie (jak np. duże stoły w sali konferencyjnej) ale każdy z tych punktów tworzy spójną całość. To jest „nasze biuro” – podkreśla Kacper. 

fot. VOX

Arek Kaczanowski

Dom czy biuro? W nowej siedzibie Graffiti te granice się przenikają. Eklektyczna przestrzeń zaprasza, aby być razem i tworzyć wspaniałe prod...

0 komentarze: